Książki

Recenzja poradnika „Kiedy twoja złość krzywdzi dziecko”

Książka pt: „Kiedy twoja złość krzywdzi dziecko”  jest poradnikiem dla wszystkich rodziców, którzy chcą nauczyć się kontrolować złość. Mnie na początku zmylił tytuł tej książki. Myślałam, że będzie opisywał, jak złość wobec dziecka może na niego negatywnie wpłynąć.  Jednak nie jest tylko książka stworzona po to, żeby moralizować. Nie opisuje tylko negatywnych skutków jakie niosą wybuchy złości rodziców na dzieci. Przede wszystkim przedstawia praktyczne sposoby, jak można radzić sobie z takimi sytuacjami.

 Książkę można podzielić na dwie części. Pierwsza jest bardziej teoretyczna. Opisuje jak złość rodzica wpływa na dziecko. Na podstawie badań wysuwa wnioski, że „dzieci złoszczących się rodziców są bardziej agresywne i nieposłuszne, objawiają mniej empatii, nie potrafią dostosować się do otoczenia”(str 15, 16). Prezentuje też smutną prawdę, że ludzie, którzy wychowywali się w domach z często złoszczącymi się rodzicami, borykają się później z poważnymi problemami, które rzadziej dotykają osób pochodzących ze spokojnych domów. Gniew i złość stanowią ciemne dziedzictwo przekazywane z pokolenia na pokolenie. Jednak przede wszystkim niesie idee, że każdy może wybrać sposób, w jaki wychowuje swoje dziecko. Nic nie jest przesądzone z góry. 

 

Jak wspominałam ta książka przed wszystkim ma służyć za pomoc w opanowaniu w swojej złości. Jednak czy można się nie złościć? I czy można opanować to silne uczucie i spokojnie porozmawiać z dzieckiem zamiast na niego krzyknąć? Wydaje mi się, że jeśli po prostu przeczyta się to co autorzy piszą, biernie przyswoi przekazywaną wiedzę to niestety nie będzie to możliwe. Jedynie sumienne ćwiczenie nowych umiejętności, uzupełnianie dzienniczka złości, refleksja nad zachowaniem swoim i dziecka powoli zminimalizować wybuchy złości.

 I właśnie tym praktycznym sposobom poświęcona jest druga część. Najbardziej moją uwagę zwrócił Dziennik Kontroli Złości. Opiera się na prostej metodzie zapisywania, każdej sytuacji, która wywołała u nas złość. Opisujemy jak się wtedy zachowaliśmy, co mogło to spowodować. Dziennik na ma celu zwrócenie uwagi na przyczyny i skutki złości . Będzie można szybko zobaczyć powtarzające się schematy. Może okazać się, że to kiedy wpadamy w złość dzieje się tylko wieczorem. Kiedy my  i dziecko jesteśmy zmęczeni. 

 

Kolejną rzeczą, którą uważam za bardzo przydatną jest spojrzenie z innej perspektywy na najczęstsze zachowania dzieci, wywołujące złość. Opisanych jest ponad 20 przypadków i pokazane są alternatywną interpretacje zachowania dziecka. Przykładowo kiedy  maluch nie robi tego o co go się prosi. Można po prostu pomyśleć: „Robisz to specjalnie i celowo. Nigdy nie robisz tego o co cię proszę.” Jednak patrząc na zachowanie z perspektywy temperamentu, okazuje się dziecko o dużym poziomie aktywności jest po prostu zbyt zajęte tym co robi, żeby wykonać otrzymaną prośbę. Jego łatwość rozproszenia uwagi też może utrudniać mu skupienie się i zapamiętanie tego o co się go prosi.

Książka pt: „Kiedy twoja złość krzywdzi dziecko” to bardzo ciekawa propozycja zarówno dla rodziców jak i pedagogów. Jednak jestem zdania, że nie jest to książka dla każdego. Tylko dla osób, chcący zapanować nad złością i będących konsekwentnymi w swoim działaniu. Jest to zbiór ćwiczeń, przykładów, zadań, który może pomóc, ale trzeba chcieć zmian. Muszę przyznać, że bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie ta książka, ponieważ nie spodziewałam się tylu sensownych i dobrze dobranych ćwiczeń pomagających stopniowo opanować złość.

 „Złość rodzica ‒ zarówno wyrażona krzykiem jak i klapsem ‒ sama w sobie jest dla dziecka karą. A kary nie uczą dziecka odpowiedzialności. Wszystko, czego się w ten sposób nauczy, to ukrywanie swoich uczynków. Owszem, jeśli nakrzyczysz na dziecko przyłapane na podkradaniu ciastek z szafki, to możliwe, że dojdzie do wniosku, iż najlepszym sposobem uniknięcia awantury jest niepodkradanie ciastek. Pewne jest jednak raczej co innego: przede wszystkim stwierdzi, że uniknie awantury, jeśli następnym razem nie zostanie przyłapane”.

 

Na podstawie:

„Kiedy twoja złość krzywdzi dziecko”
Kim Paleg, Patrick Fanning, Matthew McKay, Dana Landis, (2012)

Autor: Monika Szust

 

 

 

Jak presja wpływa na rozwój dziecka? Książka „Wypalone dzieci”

Książka pt.:,,Wypalone dzieci’’, o presji osiągnięć i pogoni za sukcesem,  została napisana przez profesora dr hab. n. med. Michael’a Schulte-Markwort, który po otrzymaniu specjalizacji z psychiatrii dzieci i młodzieży, uzyskał dodatkowe kwalifikacje jako psychoterapeuta specjalizujący się w psychoanalizie i psychodramie. Jego poprzednie prace dotyczyły m.in. jadłowstrętu psychicznego, obecnie zajmuję się dotkliwym procesem wypalenia u dzieci i młodzieży, które w Niemczech opisał jako pierwszy. Strukturę swojej książki podzielił na cztery części, by dokładnie zrozumieć zjawisko wypalenia. Książka została opublikowana pod wydawnictwem Dobra Literatura i adresowana jest głównie do nauczycieli, pedagogów, terapeutów, psychologów czy rodziców.

Na wstępie autor opisuje przypadki dzieci, które mają bardzo podobne objawy chociaż pochodzą z innych rodzin, wychowują się w innym środowisku i wpływają na nie różne czynniki charakteryzuje je zjawisko wypalenia.

Dzieci te odznaczają się wzmożonym zmęczeniem, są monotonne, nie wykazują chęci zabawy, brakuje im koncentracji, mają duże problemy z pamięcią, nie radzą sobie ze stresem, mają ograniczony apetyt, obniżone poczucie własnej wartości oraz nie radzą sobie z presją, która je otacza. Wszystkie te objawy podobne są do depresji, autor podkreśla, że im dłużej zjawisko wyczerpania będzie się utrzymywało, to te objawy przeistoczą się w depresję.

Coraz częściej możemy spotkać się z rodzinami, gdzie praca jest najważniejsza, rodzice często poświęcają się pracy, zostawiają dziecko w świetlicy, u babci, zapominają, że czas spędzony z dzieckiem jest najważniejszy. Rodziny te chcą dać swojemu dziecku to czego brakowało im w dzieciństwie. Dorośli często mają przekonanie, że czas dzieciństwa to okres radości i beztroski, w rzeczywistości niestety tak nie jest. I to właśnie od dorosłych zależy, jak pokierujemy życiem naszych pociech, podopiecznych.

 Aktualnie dzieci poddawane są dużej presji. Zaczynając od środowiska szkolnego to tam zaczyna się największy stres. Od dzieci wymaga się wzorowych ocen i zachowania, chroni się je by nie popełniały błędów, a przecież to dzięki nim najwięcej się uczą i zaczynają rozumieć, co wokół nich się dzieje.  

 

Dzieci powinny chodzić do szkoły z przyjemnością, a tymczasem wymaga się od nich ciągłego zaangażowania w lekcję, przygotowania, poszerzania dodatkowo wiedzy, by mogły ze sobą rywalizować. Już od najmłodszych lat dzieci uczone są, że muszą mieć wysokie stopnie, bo inaczej nie zajdą nigdzie w życiu. Istnieje przekonanie, że jeśli dziecko nie radzi sobie w nauce to tylko i wyłącznie dlatego, że nie uczy się w domu i to jest jego wina. Zapomina się o chwaleniu dzieci za ich postępy, nawet za te najmniejsze. Tworzymy roboty, które mają być zaprogramowane tak jak wymaga tego społeczeństwo, nie dopuszczamy sprzeciwu ze strony dziecka, a gdy się on pojawia odbieramy go jako sygnał złego wychowania.

 

Na podstawie:

Wypalone dzieci. O presji osiągnięć i pogoni za sukcesem
Michael Schulte-Markwort, (2017)

Autor: Marta Janik

Keith Oatley oraz Jennifer M. Jenkins „ Zrozumieć emocje”

Ludzkie emocje :  jak powstają? Dlaczego? Co ma na nie wpływ? Często wiele osób zadaje sobie to pytanie. Czy istnieje stała reguła, sposób czy metoda, która pomogłaby w zrozumieniu ludzkich emocji? Zapewne nie. Nie ma jednaj stałej reguły. Jednak istnieje wiele aspektów mających na to wpływ. Mają one podłoże zarówno psychologiczne jak i biologiczne, zarówno genetyczne jak i filozoficzne, zarówno antropologiczne jak i socjologiczne czy historyczne. Każde z tych podstaw  ma swój indywidualny wpływ na ludzkie emocje na ich rodzaj, nasilenie, czy powody powodujące takowe. Jak je rozróżnić, zrozumieć?

Na rynku można znaleźć wiele książek, artykułów, wykładów czy filmów które pomagają nam w zrozumieniu ludzkich emocji oraz wszystkich czynników wpływających na ich   powstawanie, panowanie nad nimi czy też ich zrozumienie. Jednym z takich dzieł jest książka pt. „ Zrozumieć emocje” autorstwa Keith Oatley oraz Jennifer M. Jenkins, która w bardzo ciekawy sposób  opisuje  zarówno same emocje  jaki i ich podłoże. W książce możemy znaleźć   opisane emocje z bardzo różnych perspektyw. Jak już wcześniej wspomniałam od perspektyw psychologicznych czy biologicznych jak i tych które drzemią w człowieku  od praprzodków.  Oatley i Jenkis  w swoim dziele  odwołują się również do różnych filozofii względem emocji. Wszystkie te czynniki doskonale wpływają na pojęcie opisywanych przez autorów emocji, ponieważ są kontrastowane na różnych płaszczyznach i opisane w różny sposób.

 Książka  wzbogacona jest w ilustracje wizualizujące w pewien sposób opisywany problem co dodatkowo wpływa na wyobraźnie czytelnika i pozwala lepiej zrozumieć poruszaną przez autorów sprawę. Książka pisana jest łatwym, przyjemnym do czytania językiem, oraz ma wiele odwołań do innych dzieł  co doskonale przyczynia się i ułatwia zagłębienie się w dany problem. 

 

Tę książkę poleciłabym osobom, które są zainteresowane tematem emocji, które ciekawią się przyczyną emocji, ale także ich skutkami. Po przeczytaniu jej, z pewnością dowiemy się wiele ciekawych, nowych rzeczy, z których będziemy mogli skorzystać w życiu. Dzięki niej, z łatwością będziemy mogli odpowiedzieć na zadane przeze mnie we wstępie pytania.

Na podstawie:

„ Zrozumieć emocje”
Keith Oatley oraz Jennifer M. Jenkins, (2016)

Autor: Aleksandra Kasprzyk

„Zamiast wychowania. O sile relacji z dzieckiem.” – książka Jespera Juula

Termin „wychowanie” przez wielu specjalistów definiowany jest w różnoraki sposób. Pojęcie to można odbierać bardzo subiektywne. W dużej mierze wynikać to może przez wzorce wyniesione z domu rodzimego. Jesper Juul w książce pt. „Zamiast Wychowania” w ciekawy sposób wprowadza czytelnika w problematykę, puentując wprowadzenie swoją definicją „wychowania”.  Wiele osób zadaje sobie pytanie- jak być dobrym rodzicem, nauczycielem? Niestety nie ma na to złotego środka. Po przeczytaniu książki nie dostaniemy odpowiedzi- jak być dobrym rodzicem, wychowawcą. Dostaniemy perspektywy myślowe. Autor naprowadza w taki sposób, by osoby odpowiedzialne za dzieci zadały sobie kilka pytań i na ich podstawie wyciągnęły wnioski czy ich postępowanie czasem nie krzywdzi dzieci.
 Jesper Juul jest duńskim terapeutą rodzinnym oraz pedagogiem. Urodził się w Danii w 1946 roku. Do 2006 roku był współzałożycielem Duńskiego Instytutu Kemplera, właśnie tam zdobył doświadczenie zawodowe, które wyrobiło jego dalszą ścieżkę zawodową.  Idee pedagogiczne, które tam sformułował, dały początek jego założeniom oraz temu, iż w pracy z dzieckiem bardzo ważnym ogniwem są rodzice, z którymi również należy pracować. Na swoim „literackim koncie” ma wiele książek wspomagających wychowanie. „Zamiast Wychowania” ukazała się w 2016 roku. Strona tytułowa i podtytuł- O sile relacji z dzieckiem – może być dla nas małą zapowiedzią, co chce nam przekazać autor.

Gdybym miała opisać dzieło jednym słowem, z pewnością użyła bym pojęcia: refleksyjne. Nigdy dotąd nie spotkałam się z tym, aby autor wpadł na pomysł, by napisać książkę w formie wywiadu. Ingeborg Szöllösi przeprowadziła rozmowę z Jesperem Juulem, zadając mu świetne pytania oraz czasami wyrażając swoją opinię. Myślę, że może to mocno zbliżyć czytelnika z autorem. Sama kilka razy złapałam się na tym, że chcę zadać specjaliście pytanie. Język, jakiego używa jest dość przyjemny i bardzo zrozumiały.

Początkowo bardzo się zdziwiłam szczerością z jaką Juul opowiada o swoich rodzicach. Później doszłam do wniosku, że to doświadczenia nas najbardziej kształtują, więc jak nie wspomnieć o czymś co zapoczątkowało jego życie zawodowe i wszystkie teorie związane z wychowaniem. Komunikacja między dzieckiem a rodzicem jest bardzo istotna do zrozumienia i wzajemnego poznania. Autor zwraca uwagę, na to, iż słuchać nie zawsze znaczy to samo co słyszeć.

 Dziecko, które nie ma poczucia zainteresowania i aprobaty ze strony rodziców, niechętnie będzie dzieliło się swoimi troskami, co szybko może prowadzić do postawy zamkniętej. Dlatego autor zaznacza w swojej książce umiejętność komunikacji. Uwagę poświęca również umiejętnemu konstruowaniu pytań, większemu zainteresowaniu dla uczuć/ emocji dziecka niż dla „pustych” rodzicielskich regułek- nadanie znaczenia opisywaniu własnych doświadczeń/ przeżyć.  

 

Bardzo zaciekawiła mnie teoria Juula, według której dziecko stające się bardziej za siebie odpowiedzialne uszczupla władzę rodzicom. Dając dziecku więcej swobody i możliwości decydowania o sobie, udostępniamy mu ważną życiową lekcję, uczymy myślenia przyczynowo- skutkowego oraz pokazujemy wiarę w niego. Rezygnacja ze swojej sztywnej pozycji i poczucia wyższości może być ciężkia dla rodziców, lecz prezent jaki podarujemy dziecku może nam to wynagrodzić. Juul opisuje również młodych dorosłych na przykładzie pewnej dziewczynki. Pokazuje, w jaki sposób osoba odpowiedzialna za innych, może nie być odpowiedzialna za siebie oraz jakie są tego przyczyny.

Książę pt. „Zamiast Wychowania” Jespera Juula, z czystym sumieniem chciałabym polecić każdemu. Wartości, które są w niej zawarte mogą być początkiem do wielu małych zmian dla rodziców, nauczycieli, dziadków oraz samych dzieci.

Na podstawie:

Zamiast wychowania.O sile relacji z dzieckiem.
 Jesper Juul, (2016)

Autor: Weronika Szturo

 

Recenzja książki „NIE z miłości. Mądrzy rodzice – silne dzieci.”

Obecnie mamy dostęp do wielu książek, które poruszają nieskończoną ilość tematów włączając te, w których znajdziemy tematy dotyczące wychowania, rodzicielstwa i związanych z nimi zagadnień. Jesteśmy zalewani ogromem różnych teorii, które zmieniają się w dość krótkim czasie. Warto, abyśmy sami zastanowili się nad nam bliższymi, z którymi się utożsamiamy. Nierzadko zdarza się, że mogą one zmienić nasze podejście do danego tematu. Naprzeciw temu wychodzi Jesper Jull ze swoją książką „Nie z miłości”. Jest on znanym duńskim terapeutą rodzin i pedagogiem o światowej renomie. Prowadzi wykłady, seminaria oraz warsztaty dla rodziców i organizacji publicznych. Jest jednym z głównych liderów przełomu we współczesnej pedagogice. Zawdzięczamy mu odejście od wychowania autorytarnego opartego na posłuszeństwie, karach i przemocy psychicznej lub fizycznej na rzecz nowego spojrzenie na dziecko oraz nowy sposób wspierania go w socjalizacji i rozwoju. Podkreśla jak ważny jest szacunek i współdziałanie we wzajemnych relacjach z dziećmi.

 „Nie z miłości” składa się z czterech części poruszających następujące problemy: wprowadzenie do tematu świadomego odmawiania, sztuce odmawiania dzieciom, o sytuacjach, kiedy należy mówić NIE oraz tego jak z czystym sumieniem mówić NIE.  Każdy z rozdziałów podzielony jest na kilka części, w których zgłębiany jest dany temat. Przykładowo w „Sztuce odmawiania dzieciom” możemy znaleźć zagadnienia takie jak: „NIE wynikające z miłości”; „Jak postępować z niemowlętami?”;” Jak postępować z dziećmi w wieku od jednego do pięciu lat?”; „Jak znaleźć właściwy język z dzieckiem?”; „Jaka jest różnica między chęcią a potrzebą?”; „Czy rodzice zawsze powinni dawać dzieciom to, na co mają ochotę?”.  

 

Książka nie jest długa, posiada dużą czcionkę, przez co czyta się ją bardzo szybko i przyjemnie. Jest napisana przystępnym językiem, a autor w jasny sposób przekazuje poruszany temat. Często możemy natknąć się na konkretne zdania, sytuacje, przykłady, jak powinno, a jak nie powinno się mówić, dzięki czemu łatwiej jest zrozumieć, o co dokładniej chodzi.

Najważniejszym tematem opisanym w książce jest świadome odmawianie dzieciom. Jak mieć wymagania względem dzieci, jak je egzekwować, nie zadając żadnych kar ani psychicznych, ani cielesnych. Pokazuje, jak ważne jest, by w swoim zachowaniu być autentycznym, spójnym i szczerym, bo tylko wtedy jesteśmy w stanie zapewnić sobie szacunek dziecka i mieć z nim dobrą relację. Zaznacza, jak ważne w komunikacji jest to, aby formułować jasne i klarowne komunikaty, w których nie oceniamy innych, a mówimy o swoich potrzebach, uczuciach i wyznaczamy swoje granice. Trzeba być spójnym z tym, co myślimy i co mówimy, ponieważ dzieci doskonale wyczują, jeśli pojawi się jakaś rozbieżność. Mogą wtedy poczuć się zagubione, bo nie będą w stanie zinterpretować owej rozbieżności. Uczy odróżniać potrzeby od chęci dziecka, co nie jest czasami wcale takie łatwe.  Pojawiają się również odpowiedzi na wiele pytań np. czy „NIE podlega dyskusji?”  albo czy „dzieci też mogą mówić NIE swoim rodzicom?”.

Książka dla wielu może nie być niczym odkrywczym, ponieważ moim zdaniem nie jest zbyt rewolucyjna i przełomowa. Mimo tego myślę, że warto po nią sięgnąć i przeczytać. Przypomina, porządkuje i nazywa to, co jest dla nas oczywiste, a z czego nawet nie zdawaliśmy sobie sprawy. Dla niektórych może okazać się najlepszym przewodnikiem, jak odmawiać swoim dzieciom, które z wielkimi oczami pełnymi miłości będą prosiły o kolejną porcję słodyczy.

„Rodzice powinni mówić NIE z czystym sumieniem zawsze wtedy, gdy czują, że chcą to powiedzieć. Tylko w ten sposób pomogą dzieciom zbudować wystarczająco silną integralność, aby kiedyś same potrafiły- w swoim życiu- powiedzieć NIE wtedy, gdy trzeba będzie to zrobić.”

Na podstawie:

NIE z miłości. Mądrzy rodzice - silne dzieci.
 Jesper Juul, (2016)

Autor: Weronika Szturo

 

„Emocje destrukcyjne. Jak możemy je przezwyciężyć?”- recenzja

 To książka, której brakuje. Po raz pierwszy zabrakło mi jej na studiach psychologicznych, w trakcie których – wśród wielu nieaktualnych już teorii i koncepcji ludzkiej natury – nie było miejsca i czasu na wieloletnią myśl buddyzmu. Teraz wciąż brakuje mi jej na tworzonej w świadomości naszego społeczeństwa liście książek, które warto przeczytać.  

 

Jest naprawdę wyjątkowa, także ze względu na formę. Stanowi zapis dialogu naukowego opatrzony komentarzem wybitnych specjalistów. Ów dialog odbył się w 2000 roku pomiędzy przedstawicielami świata zachodniej nauki (jak Paul Ekman czy Richard Davidson) i buddyjskimi mnichami na czele z Dalajlamą XIV. Z prawdziwą otwartością umysłu i poszanowaniem dla odmiennych światopoglądów prowadzono rozmowy na temat wyzwań, przed jakimi staje dzisiejszy świat, możliwości, jakie daje ludziom, wartości, na jakich powinniśmy się skupić. Nie była to jednak tylko luźna dyskusja na temat osobistych przekonań obu stron. Posługiwano się dowodami naukowymi, wieloletnimi obserwacjami, przytaczano wyniki badań i eksperymentów. Jednym z ciekawszych było obrazowanie czynności mózgu medytującego mnicha, którego wyniki zaciekawiły obie strony – mnichów i naukowców.

Przytaczane fragmenty dialogów i opisy rozmów pozwalają łatwo wczuć się w atmosferę tamtego spotkania. Atmosferę życzliwości, wzajemnego zaciekawienia, skupienia i uważnego słuchania. Oprócz treści merytorycznych niosą w sobie obraz tego, jak powinna wyglądać prawdziwa dyskusja, jaki wachlarz możliwych rozwiązań tworzy pozytywne nastawienie na poglądy drugiego człowieka.

Poruszane w książce tematy są  bliskie nie tylko psychologom emocji . Starając się trzymać i tak szerokiego obszaru tytułowych emocji destrukcyjnych, rozmówcy poruszali jednak wątki poboczne, bardziej uniwersalne, jak sytuacja świata na początku XXI wieku, edukacja czy metody badawcze neuropsychologii. Oprócz wyczerpującej analizy mechanizmów, przyczyn i konsekwencji odczuwanych przez nas emocji, książka ta stanowi łatwe wprowadzenie do buddyjskiego systemu myślenia, przy czym nie chodzi mi tu o stronę religii, a raczej filozofii umysłu. Jest to punk widzenia zupełnie odmienny od obowiązującego powszechnie na Zachodzie, dlatego za tak cenną uważam możliwość zapoznania się z nim. Wbrew pozorom, można w nim znaleźć prawdziwie naukowe fundamenty.

 

Książka (oprócz wyczerpującego kompendium wiedzy na temat emocji) stanowi doskonały dowód tego, jak zupełnie różne od siebie kultury mogą wzajemnie wzbogacać się i wspierać na drodze do rozwoju. Pobudza tym samym do refleksji nad kondycją dzisiejszej nauki czy systemu edukacji w naszym kraju. Ta, moim zdaniem, wymaga jeszcze dużo zmian, dla których dobry początek może stanowić właśnie lektura „Emocji destrukcyjnych”. I do niej gorąco zachęcam.

 

Autor: Iga Zielińska
Źródło obrazu: link

„Jak wychować dziecko z wysokim EQ” – recenzja

 Każdy, kto interesuje się zagadnieniem inteligencji emocjonalnej poszukuje nie tylko informacji dotyczących mechanizmów powstawania oraz przebiegu emocji, ale też (o ile nie głównie) sposobów wykorzystania zdobytej wiedzy w praktyce, w życiu codziennym.  

 

Naprzeciw takiej potrzebie wychodzi książka „Jak wychować dziecko z wysokim EQ?”, napisana w roku 1997 przez dr Lawrence’a E. Shapiro. Jest on znanym psychologiem dziecięcym oraz ekspertem w zakresie wychowywania dzieci pochodzącym z miasto Norwalk (stan Connecticut). Napisał ponad 50 książek dla rodziców, dzieci oraz osób zawodowo zajmujących się tematyką zdrowia psychicznego.

Zamierzeniem autora było napisanie przewodnika dla rodziców, który ułatwi im zgłębienie tematyki inteligencji emocjonalnej oraz przekaże sprawdzone sposoby rozwijania tej umiejętności u ich dzieci. Książka składa się z ośmiu części, skupiających się na następujących zagadnieniach: wprowadzeniu do pojęcia inteligencji emocjonalnej, rozwoju etycznym, wpływowi emocji na myślenie, rozwiązywaniu problemów, umiejętnościach społecznych, motywacji i osiągnięciach, sile emocji oraz wykorzystywaniu komputerów do zwiększania umiejętności zarządzania swoim życiem emocjonalnym.

Każda z części składa się z kilku rozdziałów opisujących poszczególne składowe omawianego zagadnienia, przykładowo część opisująca rozwój etyczny obejmuje tematy „empatia i troska”, „uczciwość i moralność” oraz „wstyd i poczucie winy”. Wszystkie rozdziały są skonstruowane w taki sposób, że rozpoczynają się szerokim wprowadzenie teoretycznym do omawianego tematu, a kończą opisami ćwiczeń, które można wykonywać wspólnie z dzieckiem, aby rozwijać opisywaną w nim umiejętność. Co kilka stron obok tekstu pojawiają się ilustracje wykonane przez Stuarta Goldmana, które stanowią przyjemne urozmaicenie oraz pomocną wizualizację opisywanych tematów.

Książka jest napisana przystępnym językiem, a autor w zrozumiały sposób przekazuje omawiane informacje. Wszelkie określenia specjalistyczne zostają w prosty sposób wytłumaczone, dzięki czemu osoby które dopiero zaczynają zgłębiać tematykę inteligencji emocjonalnej oraz rodzice planujący wyłącznie przeczytanie tej pozycji w celu zastosowania jej w życiu nie będą mieli kłopotów ze zrozumieniem opisywanych w niej treści. Ponadto autor zachowuje dużą dozę dystansu i realizmu, podkreślając iż książka jest jedynie sugestią i ma stanowić uzupełnienie planu wychowania dziecka. Opisywane ćwiczenia rodzic może wybierać i stosować wybiórczo, ponieważ wprowadzenie wszystkich ćwiczeń i rozwijanie każdej z tych umiejętności graniczy z niemożliwością. Warto jednak zapoznać się z treścią całej książki, nawet jeżeli czytelnik będzie chciał wprowadzić w życie jedynie kilka z zaproponowanych metod.

Pomimo upływu 20 lat od powstania opisywanej książki, większość z opisywanych w niej zagadnień jest uniwersalna kulturowo i ponadczasowa każdy człowiek na świecie musi rozwiązywać problemy, funkcjonować w społeczeństwie, radzić sobie z negatywnymi emocjami.  Dlatego uważam, że pomimo upływu lat książka nie zestarzała się, choć myślę że warto byłoby uaktualnić część ćwiczeń oraz rozszerzyć treści o bardziej nowoczesne problemy, takie jak problematyka problemowego używania Internetu, która już od kilku lat jest o wiele większym zagrożeniem niż oglądanie telewizji, która staje się coraz mniej popularna.

„Jak wychować dziecko z wysokim EQ” to nie tylko poradnik dla rodziców chcących zmodyfikować i ulepszyć swoje metody wychowywania dziecka. Jest to książka, z którą powinien zapoznać się każdy, kto interesuje się zagadnieniem emocji i inteligencji emocjonalnej, ponieważ stanowi podsumowanie informacji związanych z tym tematem, a część z zaproponowanych ćwiczeń można spróbować wprowadzić we własne życie.

Autor: Marta Rokosz

Go to Top